Druga część serii muzycznej. Tym razem polecam oraz przedstawiam swoją opinię na temat płyt takich raperów jak Diset, Solar oraz Kękę.

Od teraz wprowadzam drobną zmianę i uzupełniam wcześniejszą nazwę serii o przymiotnik „hip-hopowy”, bo i tak o innych gatunkach muzycznych nie zamierzałem pisać, a zależy mi żeby nie było żadnych wątpliwości. Poza tym chciałbym jeszcze dookreślić, że w tej serii nie będę pisał recenzji płyt, a moje subiektywne opinie o płytach, które przypadły mi do gustu i które uważam za wartościowe.

Pod każdą opinią dodaję link do dostępnej na YouTube playlisty, a także wstawiam dwa najlepsze moim zdaniem utwory z płyty.

Diset – Drive

Diset - Drive-Okładka

Diset powraca po 6 latach z płytą Drive, kończąc w ten sposób zapoczątkowaną w 2011 roku trylogię High Definition.

Nowa płyta jest muzyczną przejażdżką, pełną sentymentu, nostalgii oraz nawiązań do czasów z lat młodości autora. Główną osią płyty jest podróż przez życie, spojrzenie na nie z dystansu, a także rozliczenie się z tym co przeminęło. Podróż ta jest pełna różnych emocji, które stopniowo odsłaniają kolejne oblicza Diseta, czasem bardzo zaskakujące. Dla przykładu wystarczy podać kawałek „Panie Robinie”, który jest niemalże rozpaczliwym wołaniem do nieżyjącego już aktora Robina Wiliamsa.

Podczas odsłuchu płyty towarzyszy nam głos lektora Macieja Gudowskiego, który odczytuje krótkie komentarze do kawałków. To w połączeniu z narracją Diseta daje wrażenie niemal filmowego doświadczenia. Prawdę mówiąc podczas odsłuchu płyty zanurzam się w nią od początku do końca i wierzę, że każdy kto uczciwie poświęci jej czas poczuje to samo.

Playlista płyty na YouTube: Diset – Drive

Solar – Pokój zero

Solar - Pokój zero-Okładka

Szósta płyta w karierze Solara, druga nagrana solowo, zaś pierwsza w moim prywatnym rankingu twórczości tego artysty.

Jedną z tych rzeczy, która daje mi najwięcej radości w rapie jest obserwowanie rozwoju raperów. A przy tej płycie Solar wykonuje ogromny krok i mam wrażenie, że wreszcie definiuje swoją unikalną markę.

Tytułowy pokój zero to umysł artysty, czyli miejsce w którym rozpoczyna swoje życie każde dzieło. Z kolei poszczególne kawałki na płycie to zapis przemyśleń i przeżyć Solara. Koncepcja płyty jest taka by oddać słuchaczowi nieoszlifowany zrzut umysłu autora z danej chwili, bez koloryzowania i ubierania w górnolotne sformułowania. I moim zdaniem doskonale się to udaje, bo podczas odsłuchu płyty mam rzeczywiste wrażenie, że poznaję myśli rapera. Myśli, ale także jego samego. Co mnie bardzo cieszy, bo słucham muzyki głównie dla treści, a taka forma płyty pozwala na poruszenie ciekawych zagadnień, w równie interesujący sposób. Dlatego uważam, że każdy kto w muzyce szuka treści powinien poznać ten krążek.

Playlista płyty na YouTube: Solar – Pokój zero

Kękę – Mr. Kękę

Keke - Mr Keke-Okladka

Myślę, że tego pana nie trzeba już nikomu przedstawiać. „Mr Kękę” to piąty solowy album w dorobku radomskiego rapera, zaś drugi wydany we własnej wytwórni.

Twórczość Kękę można potraktować jako raport z jego bieżącego życia. A mnie bardzo miło patrzy się na to jak ono wygląda. Poznałem go gdy wydawał swój pierwszy legal w Prosto i już wtedy zauroczył mnie prostotą i bezpośredniością. Po latach mimo, że podstawy pozostały bez zmian to Kękę nie jest już tym samym raperem co kiedyś. Własna firma, dzieci, abstynencja wpłynęły na niego i słychać to już na poprzedniej płycie. Zaś na tym krążku, mimo że jest on w dużej części kontynuacją poprzedniego, mam wrażenie, że jest bliżej prawdziwego życia. Wcześniej życie Kękę było idealne i wszystko się udawało, teraz miewa lepsze i gorsze dni. Na tej płycie kontynuuje wątki z poprzednich płyt np. jego relację z ojcem czy patriotyzm. Mam wrażenie, że Kękę używa muzyki jako formy terapii, ale skoro mu to pomaga i wychodzą z tego dobre rzeczy to wszystko jest w porządku. A ja czekam na więcej.

Playlista płyty na YouTube: Kękę – Mr Kękę

Daj znać o płytach, które ty lubisz

Tak jak napisałem w pierwszym akapicie wszystkie powyższe płyty uważam za dobre i godne polecenie. Chętnie jednak poznam twoją opinię o tych krążkach, a także zapoznam się z płytami, które ty lubisz i chciałbyś mi polecić. Na pewno je przesłucham, zaś te które mi się spodobają umieszczę w kolejnej części tej serii.

Poprzednie części serii

Do tej pory na blogu pojawiły się dwa posty traktujące o muzyce:


Łukasz Mańka

Mąż, programista, nauczyciel programowania, marzyciel. Mam 31 lat i nadal zero siwych włosów na głowie. Na blogu dzielę się tym co lubię oraz tym co mnie inspiruje. Po więcej informacji zapraszam na stronę "O mnie"

0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *